Kufer z marzeniami


Najnowsza ekranizacja "Małego Księcia" zachęciła mnie do sięgnięcia po książkę o życiu Antoine de Saint-Exupery. Kilka lat temu kupiłam "Legendarną miłość" i wreszcie teraz nadeszła mnie ochota, by się z nią zapoznać. Jak sugeruje tytuł, książka opowiada przede wszystkim o relacjach pisarza z jego literacką różą czyli egzotyczną żoną o imieniu Consuelo. Po lekturze "Małego Księcia" można się było spodziewać, że ich małżeństwo należało do burzliwych i nie do końca udanych, ale z pewnością łączyła ich niezwykła więź. 

Przed poznaniem Consuelo Antoine de Saint-Exupery cierpiał z powodu licznych niepowodzeń, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Pisarz przedstawiony został jako człowiek, którego nie sposób zadowolić, pełen sprzeczności, ekscentryczny i wciąż rozczarowany codziennością. Najsilniejsza była w nim tęsknota za prawdziwą miłością, kobietą, która stałaby się jego powierniczką i dzięki której zaznałby spokoju i domowego ciepła. To marzenie miało szanse się spełnić wraz z poznaniem Consuelo Suncin Sandoval. Już po kilku godzinach znajomości porywczy pisarz poprosił ją o rękę, mimo, że reputacja kobiety pozostawiała wiele do życzenia. 

29-letnia wówczas Consuelo, podobnie jak jej przyszły mąż, miała za sobą burzliwą przeszłość. Była ona już dwukrotną wdową, a długiej liście swoich kochanków zawdzięczała opinię ladacznicy. Mimo ogromnego powodzenia wśród mężczyzn Consuelo szybko uległa czarowi zdobywającemu dopiero rozgłos francuskiemu pisarzowi. Brak akceptacji ze strony jego rodziny oraz środowiska literackiego to przyczyny pierwszych problemów pary. Już pierwsze rozstania ukazały niezwykłość tego związku. Antoine kochał swoją żonę najmocniej, gdy nie było jej przy nim, a należne jej miejsce zajmowały niezliczone kochanki. Wielokrotnie ją porzucał, by powrócić i znowu niespodziewanie zniknąć z jej życia. Mimo, że związek daleki był od oczekiwań obojga i nie przyniósł im szczęścia, nie potrafili się rozstać. Consuelo przedstawiona jest w tej książce jako ofiara depresyjno-maniakalnej natury męża, godząca się na upokorzenia, zdrady, zawsze oddana i kochająca. Takie przedstawienie związku dwójki artystów stoi w zbyt dużej sprzecznością z prawdą, dlatego "Legendarna miłość" jest książką dobrą, ale jednocześnie nie zachwyca i nie może być traktowana jako źródło wiedzy o słynnej parze. Po przeczytaniu tej książki pozostał we mnie wręcz niesmak i wrażenie, że głównym celem autora było przedstawienie pisarza w możliwie jak najgorszym świetle. 

Już na samym początku dowiadujemy, że przy powstawaniu książki brał udział bliski przyjaciel Consuelo, więc od razu można się domyślać, że i autor nie jest do końca obiektywny. Mimo wielu zastrzeżeń, poleciłabym "Legendarną miłość" wielbicielom prozy pisarza. Warto po nią sięgnąć ze względu na piękne i niepowtarzalne wydanie. Przyjaciel Consuelo we wstępie przyznaje, że przejrzał zawartość jej kufrów i uczucie myszkowania w czyjejś prywatności towarzyszy również czytelnikowi. Oglądamy prywatne zdjęcia, listy, osobiste zapiski, próbując rozwiązać tajemnicę łączącej ich, niezwykłej relacji. Zerkamy do kuferka pełnego pięknych, stylowych zdjęć i innych pamiątek, ale nie znajdujemy nic poza tym, co powinniśmy zobaczyć. Kufer jest pełny ale jego zawartość nie zachwyca. Najlepszym przykładem jest sposób w jaki potraktowano Nelly De Vogue. Nie znajdziemy tutaj ani jednego jej zdjęcia, mimo że z pisarzem łączył ją romans trwający dekadę i ta francuska arystokratka ogromnie przyczyniła się do rozwoju jego literackiej kariery. Rozczarujemy się również próbując poznać bliżej Consuelo, bo wybielanie jej postaci prowadzi do bardzo płytkiej charakterystyki. Im bardziej zgłębiamy się w historię, tym bardziej Consuelo wydaje się być tylko nudną żoną o masochistycznych skłonnościach. Całe szczęście zaraz po lekturze wyczytałam, że pani Saint-Exupery regularnie urządzała mężowi awantury, miała więcej romansów niż on, a w trakcie kłótni zdarzało jej się łamać meble. Ufff... Szkoda, że o tym nie wspomniano, a czytelnikom zamiast ludzi z krwi i kości podarowano kuferek pełen wyidealizowanych wspomnień.

Tajemnica pozostaje niepoznana do samego końca, ale nie jest to rozczarowanie a raczej zachęta do dalszych poszukiwań. "Legendarna miłość" może być potraktowana jako początek przygody z latającym pisarzem i jego namiętnościami. I to początek całkiem obiecujący. 

Ocena książki: 3,5/5 
Share on Google Plus

About Unknown

Cześć:) To ja, autorka bloga. Blogowanie to moje hobby, ale zajmuję się tym od niedawna, dlatego mam prośbę :) Jeżeli przeczytałaś/łeś post, to proszę zostaw komentarz. Wszystkie wskazówki i porady są dla mnie bardzo cenne :) Z góry dziekuję :)
    Blogger Comment
    Facebook Comment

2 komentarze :

  1. Powiem, że zaciekawiła mnie ta książka. Opowiada o losach osób - jak realne to wszystko się wydaję.
    Lubię książki o miłości, namiętności.
    super sprawa
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka bardzo mnie zaciekawiła, chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń