Poznań - moje wakacyjne odkrycie


Wciąż nadrabiam zaległości. Tym razem pora na posta o Poznaniu czyli cudownym, pięknym mieście :) Jak już wspomniałam wcześniej do tej pory żyłam w błędnym przekonaniu, że w Polsce nie mamy zbyt wielu ciekawych miejsc. Jak zwykle okazało się, że "cudze chwalicie, swego nie znacie". Stare przysłowia są takie banalne, ale wciąż aktualne ;) Spośród wszystkich odwiedzonych miejsc najbardziej do gustu przypadł mi Poznań. Pewnie dlatego, że miasto ma to, co lubię najbardziej czyli rewelacyjne miejsca do wypoczynku, piękne budynki, ciekawe obiekty kulturalne i świetne jedzenie. Jedyny minus to dojazd z Katowic. Niestety na trasie Kato - Poznań nie ma szybszego połączenia i trzeba jechać ponad 5 godzin. Na taki wyjazd powinno się odpowiednio przygotować i zaopatrzyć w ciekawą książkę lub kilka filmów ;)




Chwilę po tym jak wysiedliśmy z pociągu okazało się, że można wyciągać aparat i robić fotki, bo Poznań jest zachwycający. Nie jest to jedno z tych miast, które ma piękny rynek i kilka innych ciekawych miejsc, a po oddaleniu się od największych atrakcji, jest nudno, szaro i nijako. Wręcz przeciwnie, miasto jest zadbane i oferuje ciekawe formy spędzenia czasu. Nawet galeria handlowa wygląda jak przytulnie urządzona stara kamienica. Tak więc poleżeliśmy nieco w parku, zerknęli na fontannę i rozglądając się dookoła, podreptaliśmy dalej w poszukiwaniu rynku.





Rynek jest piękny i kolorowy, z powodzeniem może konkurować z moim ulubionym, wrocławskim centrum miasta. Kupiliśmy przewodnik, ale ostatecznie nie sprawdziliśmy, co warto zobaczyć i zwiedzić. Zdaliśmy się na intuicję i po prostu odbyliśmy zapoznawcze wędrowanie po mieście czyli tradycji znowu stało się zadość :) Muszę w tym miejscu koniecznie dodać, że na poznańskim rynku są świetne restauracje, w których serwują pyszne jedzenie. Niejednokrotnie polskie lokale muszą konkurować z kolejnymi KFC czy McDonald'sami. Wkurza mnie widok tych lokali dosłownie wszędzie, dlatego uważam, że w centrum miast nie powinno ich być. Brak kulinarnych "sieciówek" w tym pięknym miejscu bardzo mnie ucieszył :) 




Cudowna architektura tego miasta niesamowicie przypadła mi do gustu. Budynki tworzą piękną całość, a współczesne budownictwo nawiązuje do przeszłości. Niestety w Poznaniu pierwszego dnia nie dopisało mi zdrowie i szybko chciałam wrócić do hotelu, żeby się położyć i odpocząć. Warto było, bo kolejnego dnia wybraliśmy do Ostrowa Tumskiego, gdzie czekało na nas mnóstwo atrakcji, pyszne jedzonko i dawka kultury :)




Tym leżakom koniecznie musiałam zrobić zdjęcie. Kolejna świetna inicjatywa miasta. Leżaki czekały na nas w parkach i ciekawszych punktach miasta.






Mieliśmy szczęście, bo akurat tego dnia trafiliśmy na sporo trakcji. Jak widać na zdjęciach był i pan na szczudłach i człowiek chodzący na linie. Wystarczyło przejść kawałek i działo się coś nowego, dzieci malowały kartonowe pudełka, słuchały bajek, odpoczywały przy ognisku i biegały z latawcami. Chociaż już jesteśmy nieco starsi to też świetnie się bawiliśmy, obserwując dziecięcą naturalność i radość z prostych przyjemności :) 





Generalnie mogę napisać same pozytywne rzeczy o Poznaniu, nawet taka prosta dekoracja pomiędzy budynkami mnie zachwyciła :D :D 



Zaraz po spacerku, udaliśmy się do jednego z pobliskich małych lokali, by coś zjeść przed wyjazdem. I znowu niespodzianka. Lokal mały, trochę ciasny, ale jedzenie przepyszne i bardzo tanie. Co prawda połowa dań z menu nie była dostępna, ale przecież ma to swój urok, bo pokazuje, że właściciele kupują świeże produkty. Pierożki natomiast były najlepsze na świecie, tak dobrych jeszcze nigdzie nie jadłam. 

Ten super weekend minął nam zdecydowanie za szybko. Nawet się nie zorientowaliśmy a tu już trzeba było zbierać się na pociąg. Ze smutkiem pożegnaliśmy się z Poznaniem, ale mam nadzieję, że jesień i zima nie będą zbyt ostre i umożliwią dalsze podróżowanie :) Kolejne wycieczki już z kamerą i muszę przyznać, że bardzo się tego boję, bo na razie kręcenie filmów idzie mi kiepsko. Ale jak to mówią początki zawsze są trudne. A potem jest jeszcze gorzej :D :D :D 

Share on Google Plus

About Unknown

Cześć:) To ja, autorka bloga. Blogowanie to moje hobby, ale zajmuję się tym od niedawna, dlatego mam prośbę :) Jeżeli przeczytałaś/łeś post, to proszę zostaw komentarz. Wszystkie wskazówki i porady są dla mnie bardzo cenne :) Z góry dziekuję :)
    Blogger Comment
    Facebook Comment

2 komentarze :

  1. Początki są zawsze trudne, a potem jest jeszcze gorzej-takiej wersji to nie słyszałam. :-) Lepiej musi być i już. :-D Te pierożki są takie apetyczne, chętnie bym je zjadła. :-) Poznań to miasto, które chcę zwiedzić. Z Twoich zdjęć wynika, że jest piękny. Albo miasto piękne, albo Ty je tak pokazałaś. :-)Myślę,, że jedno i drugie. Miło mi było z Tobą pozwiedzać. Czekam na następne relacje. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super relacja! Oto kolejne miasto, w którym nie byłam. Ileż ja mam w tym obszarze zaległości, to aż głowa boli!

    OdpowiedzUsuń